szczepienie mycosalmovirem
szczepienie mycosalmovirem
Witam.Jestem nowy na forum.Na opakowaniu mycosalmoviru wyczytałem ,że gołębie pierwszy raz szczepione trzeba ponownie zaszczepić po upływie 4tygodni od pierwszego szczepienia.Czy ktoś z doświadczenia może mi powiedzieć czy drugie szczepienie jest konieczne?
Re: szczepienie mycosalmovirem
Drugie szczepienie powinno się stosować w szczególności gołębi młodych. Jeszcze mam pytanko skąd wziąłeś MYCOSALMOWIR 

Re: szczepienie mycosalmovirem
Kupiłem u weta w Chełmie.Wcześniej nie było,a w piątek dowieżli
Re: szczepienie mycosalmovirem
W moich okolicach jest salmovir, a o mycosalmovir wet miał zapytać w hurtowni
Re: szczepienie mycosalmovirem
Ale jak myślicie,szczepić dwa razy czy nie?
Re: szczepienie mycosalmovirem
Jeżeli nigdy wcześniej nie szczepiłeś, to dla pewności możesz powtórzyć szczepienie.
Re: szczepienie mycosalmovirem
Czy jest to szczepionka wyprodukowana na nasz rynek , czy na litewski?
Re: szczepienie mycosalmovirem
Jeśli nie masz doświadczenia to ja bym Ci odradzał MYCO.
Możesz mieć nie doleczone ,lub osłabione po pierzeniu ptaki.
Zapuszczając im BAKTERIĘ do poprawki ,za cztery tygodnie możesz mieć trochę mniej ptaków do szczepienia.
Stosowałem kiedyś MYCOSALMOVIR,ale tylko dla młodych i pierwsze szczepienie robiłem w drugim tygodniu życia.
Wtedy ptaki najlepiej znoszą chemię.............POWTARZAŁEM PO DWÓCH TYGODNIACH
Możesz mieć nie doleczone ,lub osłabione po pierzeniu ptaki.
Zapuszczając im BAKTERIĘ do poprawki ,za cztery tygodnie możesz mieć trochę mniej ptaków do szczepienia.
Stosowałem kiedyś MYCOSALMOVIR,ale tylko dla młodych i pierwsze szczepienie robiłem w drugim tygodniu życia.
Wtedy ptaki najlepiej znoszą chemię.............POWTARZAŁEM PO DWÓCH TYGODNIACH

Re: szczepienie mycosalmovirem
Z tego co mi wiadomo, to skuteczność szczepienia dwutygodniowych piskląt jest bliska zeru - w tym wieku nie są w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości przeciwciał.darecki pisze:Jeśli nie masz doświadczenia to ja bym Ci odradzał MYCO.
Możesz mieć nie doleczone ,lub osłabione po pierzeniu ptaki.
Zapuszczając im BAKTERIĘ do poprawki ,za cztery tygodnie możesz mieć trochę mniej ptaków do szczepienia.
Stosowałem kiedyś MYCOSALMOVIR,ale tylko dla młodych i pierwsze szczepienie robiłem w drugim tygodniu życia.
Wtedy ptaki najlepiej znoszą chemię.............POWTARZAŁEM PO DWÓCH TYGODNIACH
Owocnych szczepień życzę.
Czytałem ostatnio artykuł naszego forumowego kolegi (Subbuteo) - twierdzi on, że w przypadku np. krymek białostockich i motyli warszawskich, odsetek stad zainfekowanych mykoplazmozą wynosi niemal...100% !! - nic dziwnego , że np. takie gołąbki po szczepieniu tą szczepionką mogą paść...
PS.
Akurat w szczepionce, "chemii" jest tyle, co kot napłakał - podejrzewam, że więcej "chemii" jest w warzywach, które kupujemy w supermarketach

Pozdrawiam
Kaszanka forever !!
Re: szczepienie mycosalmovirem
Witam. Gdy Mycosalmowir był jeszcze ogólnie dostępny, szczepiłem młode 4-5 tygodniowe i powtarzałem za ok 4 tygodni i nie miałem nigdy przypadku aby z młodymi było coś nie tak i gdyby teraz był mycosalmowir z pewnego źródła (tzn. z Biowetu i rozprowadzany na nasz rynek przez lekarzy wet.) to chętnie bym go stosował.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: szczepienie mycosalmovirem
Napisałem ,że szczepiłem kiedyś i nigdy więcej tej szczepionki nie użyłem .
Jeśli chodzi o chemię w szczepionce to chcę Ci SETERKU powiedzieć ,że czysta woda to jeden z najczęściej występujących w przyrodzie związków chemicznych ( wodoru i tlenu ).
Więc nie pitol ,że w szczepionce brak chemi ..........
Napisz w takim razie w jakim wieku młode wytwarzają wystarczającą ilość przeciw ciał
Jeśli chodzi o chemię w szczepionce to chcę Ci SETERKU powiedzieć ,że czysta woda to jeden z najczęściej występujących w przyrodzie związków chemicznych ( wodoru i tlenu ).

Więc nie pitol ,że w szczepionce brak chemi ..........
Napisz w takim razie w jakim wieku młode wytwarzają wystarczającą ilość przeciw ciał

-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontakt:
Re: szczepienie mycosalmovirem
...darecki
Jeśli nie masz doświadczenia to ja bym Ci odradzał MYCO.
Możesz mieć nie doleczone ,lub osłabione po pierzeniu ptaki.
Zapuszczając im BAKTERIĘ do poprawki ,za cztery tygodnie możesz mieć trochę mniej ptaków do szczepienia.
Stosowałem kiedyś MYCOSALMOVIR,ale tylko dla młodych i pierwsze szczepienie robiłem w drugim tygodniu życia.
Wtedy ptaki najlepiej znoszą chemię.............POWTARZAŁEM PO DWÓCH TYGODNIACH

W.K
Re: szczepienie mycosalmovirem
Jeszcze jedno koledzy ..........
Od kilu lat szczepię młode od drugiego do trzeciego tygodnia życia ....i co mi zrobicie

Od kilu lat szczepię młode od drugiego do trzeciego tygodnia życia ....i co mi zrobicie





Re: szczepienie mycosalmovirem
Szczepionka nie jest chemioterapeutykiem, więc ciężko nazwać to "chemią", a jak już się czepiasz słówek, to owszem - szczepionki zawierają np. emulsję oleju mineralnego, olej wazelinowy itp. - normalnie "chemia" jak szlakdarecki pisze:Napisałem ,że szczepiłem kiedyś i nigdy więcej tej szczepionki nie użyłem .
Jeśli chodzi o chemię w szczepionce to chcę Ci SETERKU powiedzieć ,że czysta woda to jeden z najczęściej występujących w przyrodzie związków chemicznych ( wodoru i tlenu ).![]()
Więc nie pitol ,że w szczepionce brak chemi ..........
Napisz w takim razie w jakim wieku młode wytwarzają wystarczającą ilość przeciw ciał


Pierwsze szczepienie młódków w wieku ok. 4 tyg. - następne (tzw. przypominające) po ok. 3 tyg. - wiedza stara jak...historia szczepień gołębi

My nic - ale Twój znajomy weterynarz pewnie zrobi se "seppuku" (zakładając, że interesuje go coś poza zyskiem ze sprzedaży szczepionek).darecki pisze:Jeszcze jedno koledzy ..........
Od kilu lat szczepię młode od drugiego do trzeciego tygodnia życia ....i co mi zrobicie![]()
![]()
![]()
![]()
PS.
Szczepionek na literkę "S" i "M" produkowanych przez firmę "B" nie polecam nikomu - ale to ze względu na notoryczne "wpadki technologiczne" producenta

Kaszanka forever !!
Re: szczepienie mycosalmovirem
Wiedza stara jak świat ,a producenci szczepionek o tym nie wiedza bo zalecają od 3-4 tygodni.
Teraz będziemy dyskutować od kiedy zaczyna się dopuszczalny tydzień ,czy od poniedziałku ,czy od soboty.
Jeśli chodzi o seppuku ,to nic z tego bo w ciągu roku wiele u mnie nie zarobi.
P.S.
Nie mam takiej potrzeby ,aby go odwiedzać

Teraz będziemy dyskutować od kiedy zaczyna się dopuszczalny tydzień ,czy od poniedziałku ,czy od soboty.


Jeśli chodzi o seppuku ,to nic z tego bo w ciągu roku wiele u mnie nie zarobi.
P.S.
Nie mam takiej potrzeby ,aby go odwiedzać


Re: szczepienie mycosalmovirem
No właśnie, w wieku 3-4 tygodni, a nie tak, jak Ty to robisz tj. w wieku 2-3 tyg. - niby mała różnica, ale dla gołąbków w tym wieku - kolosalna - dla skuteczności szczepień - również.darecki pisze:Wiedza stara jak świat ,a producenci szczepionek o tym nie wiedza bo zalecają od 3-4 tygodni.
Dlatego piszę np. ok. 4 tyg. - jeżeli drugie szczepienie odbędzie się po 19, bądź 23 dniach (optymalnie po ok. 3 tyg.), to wielkiej tragedii nie będzie (ptaki są starsze, a układ odpornościowy wytwarza już przeciwciała).darecki pisze:Teraz będziemy dyskutować od kiedy zaczyna się dopuszczalny tydzień ,czy od poniedziałku ,czy od soboty.![]()
![]()
Mam tylko nadzieję, że tym stadem nie opiekuje się "doktor" de Weerddarecki pisze: Jeśli chodzi o seppuku ,to nic z tego bo w ciągu roku wiele u mnie nie zarobi.

Pozdrawiam
Kaszanka forever !!
Re: szczepienie mycosalmovirem
Dopóki śmiertelność moich młodych ( po takim beznadziejnym szczepieniu) ,wynosi ok. 10 %,dopóty będę tak szczepił.
.
Trzymam krótkodziobe ,które są bardziej narażone na walkę z chorobami
P.S.
Widocznie wynalazłem lepszy sposób niż ten na ulotkach
i nie jestem doktorem . 

Trzymam krótkodziobe ,które są bardziej narażone na walkę z chorobami

P.S.
Widocznie wynalazłem lepszy sposób niż ten na ulotkach



-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontakt:
Re: szczepienie mycosalmovirem
Tego, że nie jesteś doktorem łatwo się domyślićDopóki śmiertelność moich młodych ( po takim beznadziejnym szczepieniu) ,wynosi ok. 10 %,dopóty będę tak szczepił..
Trzymam krótkodziobe ,które są bardziej narażone na walkę z chorobami
P.S.
Widocznie wynalazłem lepszy sposób niż ten na ulotkach![]()
i nie jestem doktorem .

W.K
Re: szczepienie mycosalmovirem
U mnie po szczepieniu nie padł jeszcze żaden młódek, ale może to dlatego, że zawsze hodowałem gołębie długodziobe (krótkie są rzeczywiście bardziej podatne na choroby).darecki pisze:Dopóki śmiertelność moich młodych ( po takim beznadziejnym szczepieniu) ,wynosi ok. 10 %,dopóty będę tak szczepił..
Trzymam krótkodziobe ,które są bardziej narażone na walkę z chorobami![]()
Jeżeli część młódków pada Ci po zaszczepieniu, to coś jest "nie tak" (tym bardziej w tak młodym wieku) - masz na pewno cenne gołąbki, więc powinieneś się skontaktować z lek. wet. specjalistą chorób gołębi - koszt całorocznego monitoringu stada, nie powinien przekroczyć ceny jednego gołąbka

Mnie taki dobry weterynarz uratował stado całkiem niezłych krakusów (sytuacja była naprawdę awaryjna).
Fakt, że pozostałe młódki nie chorują po szczepieniu, jest prawdopodobnie spowodowany tym, że w tak młodym wieku organizm gołębia nie wytwarza odpowiedniej ilości antygenów - ale za to skuteczność takich szczepień jest bardzo znikoma.
Tłumacząc to tak na chłopski rozum - szczepionka (przy zbyt wczesnym szczepieniu) działa wtedy na gołąbka, jak "pięćdziesiątka" wódki na dwumetrowego chłopa - nie "szkodzi" (efekty uboczne

Niestety nie zgodzę się z Tobą - takie szczepienie jest po prostu nieskuteczne.darecki pisze: P.S.
Widocznie wynalazłem lepszy sposób niż ten na ulotkach![]()
i nie jestem doktorem .
Jeszcze raz powtarzam - skontaktuj się z dobrym wetem, a zobaczysz, że "inwestycja" się zwróci.
PS.
Kolego "Garłacze", jesteś na tym forum nowy, a przepisywanie na forum broszurek o tematyce weterynaryjnej nie czyni Cię lepszym od innych użytkowników forum - wymieniajmy poglądy, sprzeczajmy się, ale róbmy to proszę w nieco mniej złośliwy sposób - a jak nie masz nic mądrego do napisania, to staraj się ograniczać tylko do czytania.
Pozdrawiam
Kaszanka forever !!
Re: szczepienie mycosalmovirem
Widzisz SETER ,myślałem ,że jesteś zwykłym złośliwcem ,a Ty całkiem inteligentnym gościem jesteś
P.S.
Pisząc o śmiertelności młodych nie miałem na myśli zgonów związanych bezpośrednio ze szczepieniem ,tylko do przejścia przez ptaki pierwszego pierzenia.

P.S.
Pisząc o śmiertelności młodych nie miałem na myśli zgonów związanych bezpośrednio ze szczepieniem ,tylko do przejścia przez ptaki pierwszego pierzenia.

-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontakt:
Re: szczepienie mycosalmovirem
Jestem na forum od ponad roku, nowi zapisali się wczoraj. Jak byś czytał moje poprzednie posty to byś raczej zauważył, że nie przepisuję broszurek o tematyce weterynaryjnej, staram się pisać od siebie. Może czasem jestem troszeczkę złośliwy, ale myślę, że nikomu nie wyrządziłem tym krzywdy. Upominasz mnie o bycie złośliwym, a zarazem oskarżasz o przepisywanie broszurek i wywyższanie się nad innych co jest zwykłym kłamstwem. Faktycznie moje dwa poprzednie posty były nie potrzebne, za co przepraszam.Kolego "Garłacze", jesteś na tym forum nowy, a przepisywanie na forum broszurek o tematyce weterynaryjnej nie czyni Cię lepszym od innych użytkowników forum - wymieniajmy poglądy, sprzeczajmy się, ale róbmy to proszę w nieco mniej złośliwy sposób - a jak nie masz nic mądrego do napisania, to staraj się ograniczać tylko do czytania.
Pozdrawiam
W.K
Re: szczepienie mycosalmovirem
No, to naprawdę niezły wynik - mnie się zdarzało likwidować w gniazdach (jeszcze przed szczepieniem) nawet 20 % młódkówdarecki pisze: P.S.
Pisząc o śmiertelności młodych nie miałem na myśli zgonów związanych bezpośrednio ze szczepieniem ,tylko do przejścia przez ptaki pierwszego pierzenia.

Tak wyselekcjonowane młódki bardzo rzadko chorują - jak już trafi się jakieś choróbsko, to dotyczy niemal całego stada (większość gołębi w stadzie ma wtedy zbliżoną odporność).
Wydaje mi się, że taka selekcja u krótkich nie była by możliwa

Pozdrawiam
Kaszanka forever !!
Re: szczepienie mycosalmovirem
Jak Cie złapie to Ci krawat urwedarecki pisze:Jeszcze jedno koledzy ..........
Od kilu lat szczepię młode od drugiego do trzeciego tygodnia życia ....i co mi zrobicie![]()
![]()
![]()
![]()



W ubiegłym roku po zaszczepieniu młodych przed lotami zostało mi kilkanaście dawek szczepionki więc zaszczepiłem nią dwutygodniowe młode z woliery. W tym roku tez tak wyszło, że tym co zostało szczepiłem po kolei od nastarszego po najmłodsze na ile szczepionki wystarczyło. Zadnych problemów nie miałem w związku ze szczepieniem tak młodych gołebi.
Re: szczepienie mycosalmovirem
SETER Nie wiem czy wiesz ,że hoduję sroczki polskie i selekcję też robię u tygodniowych młodych ( czyli przed szczepieniem
)W sroczce jest wiele innych ras i nie tak łatwo się ich pozbyć.Co jakiś czas wyskakuje jakiś pajac. Przy tak ostrej selekcji ,co roku efekty są lepsze. .Całkiem możliwe ,że wśród tych likwidowanych młodych były by ptaki kalekie.
Hodujesz krakusy więc masz do czynienia z takim samym rysunkiem ,choć wydaje mi się,że twoja rasa nie przechodziła tylu eksperymentów co moja

Hodujesz krakusy więc masz do czynienia z takim samym rysunkiem ,choć wydaje mi się,że twoja rasa nie przechodziła tylu eksperymentów co moja

Re: szczepienie mycosalmovirem
Darek, to nie chodzi o powikłania, tylko o nieskuteczność szczepień tak młodych gołębi - powikłań nie będzie, bo odpowiedź immunologiczna organizmu (w tak młodym wieku) jest bliska zera...Dispar pisze: W ubiegłym roku po zaszczepieniu młodych przed lotami zostało mi kilkanaście dawek szczepionki więc zaszczepiłem nią dwutygodniowe młode z woliery. W tym roku tez tak wyszło, że tym co zostało szczepiłem po kolei od nastarszego po najmłodsze na ile szczepionki wystarczyło. Zadnych problemów nie miałem w związku ze szczepieniem tak młodych gołebi.
PS.
Nie hoduję już krakusów, tylko koki - tutaj "odpadów zdrowotnych" jest znacznie mniej

Kaszanka forever !!