BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Dla mnie jest oczywiste że tipplery angielskie są rasą wysokolotną , jedyńie mają ograńiczeńie takie że ńie powinny iść w zakryćie, chodżi o to żeby sedżia w zawodach nie straćił kontaktu wzrokowego z gołebiami powyżej 1godz.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
kolego emir... co ty w ogole wypisujesz , angliki rasą wysokolotną? chyba nie widziales tych golebi w locie, owszem zadarzają sie przypadki ze polecą wysoko ale nie na 5-8 godzin nie przesadzajmy , a jezeli nadal twierdzisz swoją racje to daj mi adres a przyjade na 5 godzinny lot anglika na punkcie.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Ja wiem co pisze bo miałem te gołebie , latają długo i wysoko ,u pierwszego właśćiciela w zawodach zrobiły czas 13godz.Ale były zupełnie nie odporne na jastrzębie i muśiałem je sprzedać , Teraz zostały mi 3szt. Pisałem też ze zmieńiają wysokość lotu a nie że latają 5godz na punkćie.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Tippler angielski został wyhodowany specjalnie w celu długotrwałych lotów ale nie na dużej wysokości. Osobniki tej rasy, które idą zbyt wysoko eliminuje się ze stada.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Wszystko to prawda o wysokości lotu budapesztańskich i tipplerów pod warunkiem, że latają w grupie jednorodnej. Gdy jednak kilka tipplerów znajdzie się w grupie budapesztańskich też będą latały na tzw. punkcie. Gołębie starają się po prostu dorównać grupie, w której się znajdują w danej chwili. Tippler z budapesztańskim wytrzyma bez problemu pod względem lotu, nie będzie się więc odłączał, a wysokość też chyba mu nie przeszkadza. Sprawdziłem to praktycznie kilka lat temu.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
NAMOR ma racje .Posiadam stado 70szt .Same budapeszty w tym na kolor 5 tiplerów zagłebiowskich i pare koszyckich tez siwych.Gołębie lataja wszystkie w stadzie nic nie wisi z boku ani nie lata osobno,ptaki ida w zakrycje i odchodza daleko od domu potrafią latac od 3 do 5godzin w zależnosci od pogody
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
czy zdarza sie ze jakies sztuki gina albo czy mialem przypadek zeby caly lot zginal?stasiek pisze:NAMOR ma racje .Posiadam stado 70szt .Same budapeszty w tym na kolor 5 tiplerów zagłebiowskich i pare koszyckich tez siwych.Gołębie lataja wszystkie w stadzie nic nie wisi z boku ani nie lata osobno,ptaki ida w zakrycje i odchodza daleko od domu potrafią latac od 3 do 5godzin w zależnosci od pogody
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Lot mnie jeszcze nigdy nie zginoł ,pojedyncze sztuki gineły mnie ale w tej chwili tak są trenowane że wszystko wraca do domu
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam.
Pytanie do kolegi. Może byś zdradził jaki trening wpływa na to, że ptaki nie giną i powracają do domu?, bo chyba nie wypuszczanie ich z różnych oddalonych bliżej lub dalej od gołębnika miejsc?.Pozdrawiam.Lot mnie jeszcze nigdy nie zginoł ,pojedyncze sztuki gineły mnie ale w tej chwili tak są trenowane że wszystko wraca do domu
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam ponownie. Może to tajemnica? Wydaje mi się iż nie ma jakiegoś specjalnego treningu wysokolotów (moim zdaniem to nie jest w ogóle trening tylko wypuszczanie ptaków co drugi dzień w miarę o jednym czasie i w odpowiednich warunkach atmosferycznych), jest tylko pewna forma selekcji która eliminuje niepożądane jednostki. Lecz ja ze swojego doświadczenia z wysokolotnymi wiem, że ptaki które latają długo i na dużych wysokościach prędzej czy póżniej zginą. Pozdrawiam.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Gania się o różnych porach nie o póżnej porze bo mogą nie usiasc na czas ,oczywiscie nie w snieg ,mgłe i ulewe .Wszystkie nie zginą zawsze coś na poczatek zostanie,ale jaka to przyjemnosc jak gołab idzie daleko i nikt nie może do nich dopedzic
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam. Kolego stasiek wszystko to prawda, ale co robić by ptaki nie ginęły?. Moim zdaniem ani treningami, nawet najbardziej specjalistycznymi ani karmą (czy jej dawkowaniem) nie jesteśmy w stanie zapanować nad tym zjawiskiem!. Możemy to jedynie zminimalizować poprzez zamknięcie ptaków na okres jesienno – zimowy (krótki dzień, nieprzewidywalna pogoda, utrzymujące się mgły, ataki drapieżników itd.) i o tym decyduje doświadczenie hodowcy. Powtarzam to jeszcze raz: gołębie latające długo i wysoko prędzej czy później zginą. Może nie cały lot (co się też niestety często zdarza), ale te najwartościowsze sztuki. Pozdrawiam.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Jak wszystkie zginą wtedy będzie żałoba i pijanstwo a póżniej trzeba zaczynac od nowa lub inną raswe trzymać
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Dlatego wielu doświadczonych hodowców najlepsze lotniki zamyka w gołębniku rozpłodowym i pozwala im na ograniczony oblot, ciągnąc po nich młode. Na Wschodzie, gdzie nie ma tradycji chowu wolierowego, praktykowane jest wycięcie kilku środkowych lotek pierwszego rzędu takim ptakom, by za bardzo nie odlatywały.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Przy wysokolotnych zawsze są duże emocje , czy wrócą ?. Sam widok gołebi na dużej wysokości robi ogromne wrażeńie. Ale taki widok kosztuje nas czesto stratą gołebi.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam.
Bardzo zdrowe podejście do tematu - czuję pokrewną duszę, oczywiście gołębiarza. Pozdrawiam.Jak wszystkie zginą wtedy będzie żałoba i pijanstwo a póżniej trzeba zaczynac od nowa lub inną raswe trzymać
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam.Posiadałem stado budapesztów 130 sztuk.Około 60 sztuk młodych.Gonione od lipca po dwa razy dziennie.Latały na średnim pułapie.Połowa sierpnia niedzielne popołudnie,zgineło całe stado.Schodziły się kilka dni.Wróciło około 80 sztuk.Mineło dwa tygodnie,powtórka.Zaznaczam że gołębie nigdy nie latały na wysokim pułapie.Jaka mogła być tego przyczyna?
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam! Moje 4 sztuki na niebieskich wiankach dziś lot 2:05h na (muszkę)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!

Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Pewnie masz jeszcze mało wyrównane stado. Inaczej mówiąc masz dużo głupich gołebi i te wyprowadżiły ći cały lot. Powińieneś postawić na selekcję.jery pisze:Witam.Posiadałem stado budapesztów 130 sztuk.Około 60 sztuk młodych.Gonione od lipca po dwa razy dziennie.Latały na średnim pułapie.Połowa sierpnia niedzielne popołudnie,zgineło całe stado.Schodziły się kilka dni.Wróciło około 80 sztuk.Mineło dwa tygodnie,powtórka.Zaznaczam że gołębie nigdy nie latały na wysokim pułapie.Jaka mogła być tego przyczyna?
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Ganiam gołębie przez cały rok nie zamykam na zime.Budapeszt czym częściej lata i odchodzi od domu to jest mondrzejszy jak za daleko odejdzie lub na noc zostanie to na drugi dzien wróci ,nie wyrywam i nie wiąże lotek gołebi bo to nie w mojm stylu poto ma lota zeby machał nimi , jak jest głupi to i tak do sasiada poleci
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
To nawet nie to. 130 budapesztów w locie.Kto to ogarnie? To nie lot tylko tradycyjne gołębiarstwo, "bujanie", szmata na kiju, ścina, łapanka itp. klimaty. Jak na lot budapesztów to jest ich co najmniej o 100 sztuk za dużo.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Na Mazowszu to tradycja szmata na kiju ,ścina i łapanie
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Zgadza śię. Ja wypuszczałem po kilka szt młodych tippleruw, i po kilku dńiach obserwacji już wiedżiałem który nadaje sie do lotu a który na rosół .
A z budapesztami jest masówka i wczśniej czy póżniej nachowają głupich gołebi.
A z budapesztami jest masówka i wczśniej czy póżniej nachowają głupich gołebi.
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
Witam. Ja ganiam moje stadko gołębi przynajmniej 2 razy dziennie. Mam w locie około 50 budapesztów 10 tiplerów zagłębowskich i pare par innych ras. Gołębie jeszcze nigdy mi się nie zgubiły( a latają w puncie ) . Dziś z rana było troche pochmurno i nie byłem pewny czy ganiać ale jednak nie odmówiłem sobie tej przyjemności. Po pół godziny lotu zaczą padać śnieg ( gołębie były na wysokim pułapie i straciłem je z oczu.) a po kolejnych 30 minutach było już biało. Bałem sie że gołębie sie zgubią ale po kolejnej godzinie usiadły. Zawsze siadały prosto na budę a dziś zsiadły się na dachu piętrowego domu. Po chwili zleciały do gołębnika i oddetchnełem z ulgą nigdy więcej nie pogonie w śnieg bo stata stada była by tragiczna.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: BUDAPESZTAŃSKIE WYSOKOLOTNE
[quote="stasiek"]Na Mazowszu to tradycja szmata na kiju ,ścina i łapanie[/quote] Tak, wiem. Nie to miałem na myśli. Nie czepiam się , broń Boże tradycyjnego gołębiarstwa, sam wyrosłem z tej tradycji. Gołębiarstwo to nie tylko Warszawa, to także Łódź i Kalisz, czyli moje rodzinne strony. Znam to i rozumiem. Chodziło mi o to, że jeśli chce się profesjonalnie prowadzić lot wysokolotnych, nie koniecznie budapesztów, to muszą w tym locie być ptaki jednej rasy i lot musi się składać z kilku, kilkunastu, najwyżej trzydziestu sztuk. Trudno jest prowadzić większy lot. Są wyjątki. Znakomity hodowca nikołajewskich Agurbasz gania kilka lotów, a w każdym jest po kilkadziesiąt do ponad 100 ptaków , no ale osiągnął to po kilkudziesięciu latach prowadzenia rodzinnej hodowli, ma doskonałe ptaki. Poza tym stać go na to. To milioner, ma kilkunastu ludzi zatrudnionych do obsługi gołębi. W naszych warunkach, przy możliwościach czasowych i finansowych przeciętnego hodowcy uważam lot 30 gołębi za maksimum.Na większy lot może sobie pozwolić ktoś, kto może cały dzień, cały swój czas poświęcać ptakom. Inaczej się nie da. Taka jest różnica między lotem wyczynowym a gołębiarskim bujaniem. Może nie mam racji, ale tak właśnie to widzę.