Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Nie koniecznie na Falenicy. W Zgierzu, Płońsku lub na Sielance też się czasami pokazują hodowcy z "ciemnej strony mocy'.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
w Płonsku nie widzialem zeby takie kozaki byli wiekszosci to tylko z miasta i z okolicy sa ludzie i srednie golebiekrzysiek pisze:Nie koniecznie na Falenicy. W Zgierzu, Płońsku lub na Sielance też się czasami pokazują hodowcy z "ciemnej strony mocy'.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Czytając te Wasze bajeczki to chyba zrezygnuje z tej zabawy! Babcia miała chyba rację że gołębiarz i z......j - jedną drogą chodzą......
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Zrezygnuj jednego mniej będzie.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Też zrezygnuj będzie nam weselej. Mała różnica ja dopiero chcę rozpocząć a Pan już jest gołębiarzem całą gębą.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Dobre. Nie wiem tylko, czy arbiter będzie zadowolony z takiego określenia. Każdy z nas jest hodowcą a gołębiarzami są tylko niektórzy. Z reguły są nimi niemal wszyscy ci, którzy na określenie gołębiarz najbardziej się oburzają.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Mnie to rozśmieszyło jedynie
Jeśli dopiero zaczynasz to skąd wiesz, że to są bajeczki ?

Jeśli dopiero zaczynasz to skąd wiesz, że to są bajeczki ?
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
No, nieco odbiegliśmy od tematu, wkroczyliśmy raczej na podwórko socjologów. W sumie z punktu widzenia socjologicznego zamiłowanie do hodowli gołębi wśród ludzi z , nazwijmy to umownie "ciemnej strony mocy" jest naprawdę zastanawiające. Nie chodzi tu nawet o takie "gwiazdy" świata mafijnego jak chociażby śp. Henryk Niewiadomski ale w ogóle o świat przestępczy. W każdym mieście, zwłaszcza dużym są " dzielnice cudów" i to tam właśnie , w każdej kamienicy, na każdym podwórku było po kilka gołębników. Tak było we Lwowie, Warszawie, Krakowie, Gdańsku czy innych miastach. Tak było także w moim rodzinnym Kaliszu. W całym mieście nie było tyle gołębi co np. na Podgórzu, Ogrodach czy starych Winiarach.Coś w tym jest, że nasze hobby jest tak bardzo popularne wśród ludzi z "ciemnej strony mocy". Są wśród nich zarówno tradycyjni miejscy gołębiarze ale i hodowcy naprawdę dużego formatu, nieprzeciętni znawcy gołębi.Takim fachowcem zdaniem wielu był wspomniany przeze mnie "Dziad"( Henryk N.), podobnych zna także wielu z nas. Gołębiarski świat to naprawdę ciekawe środowisko. Nie ważne, kim kto jest z zawodu, tylko jakim jest człowiekiem , co sobą reprezentuje i jakim jest hodowcą. Są wśród nas profesorowie i studenci, biznesmeni i rolnicy, uczniowie, emeryci, robotnicy, lekarze, zakonnicy, są także gangsterzy i złodzieje, ale też wojskowi i policjanci, są nawet kobiety. Łączy nas jedno - wspólna pasja, jaką jest zamiłowanie do hodowli gołębi.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
dawniej mówiło się ,, z muzykanta i gołębiarza niema gospodarza"bartosz pisze:Czytając te Wasze bajeczki to chyba zrezygnuje z tej zabawy! Babcia miała chyba rację że gołębiarz i z......j - jedną drogą chodzą......
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
U nas do dzisiaj tak mówią.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Poznajmy pojęcie kierowca - szofer ;Chłop - rolnik ; Hodowca - gołębiarz , a potem krytyka
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Babcia mówiła tak--- jastrząb ma mięso,wiatr pierze,gołębiarz g...o świeże.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Szymon 640. Niestety w tym ostatnim przypadku stosujesz zbytnie uproszczenie. Każdego, kto hoduje gołębie można nazwać hodowcą.Jednak nie wszyscy hodowcy gołębi są gołębiarzami, chociaż tak się ich potocznie nazywa.Nie mam teraz zbytnio czasu, by rozwodzić się nad środowiskowymi, kulturowymi i socjologicznymi aspektami gołębiarstwa. Tradycyjne gołębiarstwo rozwinęło się w średnich i dużych miastach, w dzielnicach przemysłowych, czyli w środowiskach robotniczych. Hodowcą gołębi może zostać każdy, ale gołębiarzem trzeba się urodzić, trzeba się tym zarazić , przejąc wraz z innymi wpływami środowiska. Przeważnie jest to tradycja rodzinna przechodząca z ojca na syna. Gołębiarstwo jest elementem miejskiego folkloru, czyli częścią naszej narodowej kultury, ze swoimi zwyczajami, zasadami i regułami postępowania.Wielu hodowców, którzy hodowlą gołębi zajęli się w oderwaniu od tradycji gołębiarskiej pogardza gołębiarzami uważając ich za jakby gorszy gatunek hodowców. Często jest to krzywdzące, bo wielu czołowych hodowców i największych specjalistów w dziedzinie hodowli gołębi wywodzi się właśnie z tradycji gołębiarskiej.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontaktowanie:
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Hodowca a gołębiorz to 2 różne słowa.
Ja uważam że hodowca to ten kto dba o ptaki, wystawia na wystawach, rozmnaża ze swoich par, ciągle ulepsza sobie stado, posiada ładne i oswojone ptaki, mają odpowiednie warunki bytu.
Gołębiorza uważam takiego co trzyma gołąbki w szopie w raz półmetrowym gnojem na podłodze, łapie obce ptaki, ciągle kupuje okazje i handluje itd, można by wiele pisać.
Nie chcę nikogo obrażać ale tak mnie uczyli
Ja uważam że hodowca to ten kto dba o ptaki, wystawia na wystawach, rozmnaża ze swoich par, ciągle ulepsza sobie stado, posiada ładne i oswojone ptaki, mają odpowiednie warunki bytu.
Gołębiorza uważam takiego co trzyma gołąbki w szopie w raz półmetrowym gnojem na podłodze, łapie obce ptaki, ciągle kupuje okazje i handluje itd, można by wiele pisać.
Nie chcę nikogo obrażać ale tak mnie uczyli

Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Witam.
W tym co napisał Arek5959 coś jest, chociaż ja czuje się gołębiarzem i hodowcą. W mojej okolicy są sami gołębiarze każdy każdemu łapie ptaki tak tu jest i będzie. Nikt nie przykłada szczególnej uwagi do zdrowia gołębi, co ma zdechnąć i tak zdechnie tylko szmata i do góry.
Ale spotykam też gołębiarzy którzy mają porządek w gołębnikach i dbają o gołębie. Co by nie mówili gołębiarstwo to piękne hobby.
Pozdrawiam.
W tym co napisał Arek5959 coś jest, chociaż ja czuje się gołębiarzem i hodowcą. W mojej okolicy są sami gołębiarze każdy każdemu łapie ptaki tak tu jest i będzie. Nikt nie przykłada szczególnej uwagi do zdrowia gołębi, co ma zdechnąć i tak zdechnie tylko szmata i do góry.
Ale spotykam też gołębiarzy którzy mają porządek w gołębnikach i dbają o gołębie. Co by nie mówili gołębiarstwo to piękne hobby.
Pozdrawiam.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Właśnie o tym pisałem, Arek jest typowym przykładem hodowcy nie mającego nic wspólnego z tradycją gołębiarską. Dla Arka gołębiarz to drugi, gorszy gatunek hodowcy. W wielu przypadkach jest to spostrzeżenie krzywdzące.Niestety często jest jednak prawdziwe. Znam wielu dobrych hodowców trzymających gołębie w drewnianych szopach. Po prostu na niektórych terenach tak wygląda tradycyjny typ gołębnika i ludzie się do tego przyzwyczaili. Ptaki zresztą też.Znam dobrych hodowców trzymających piękne gołębie w budkach zawieszonych pod dachami budynków gospodarskich. To do dzisiaj popularne w moich stronach pomieszczenia dla gołębi. Niektórzy stosują tradycyjne , używane od pokoleń proste budki , których podstawą jest długa i szeroka deska przymocowana pod belkami dachu, a z przodu przytwierdzone są drewniane ścianki . Gołębnik ( w tym wypadku cela ) zajmuje odstęp między dwoma belkami pokrycia dachowego. Do każdej celi ptaki wchodzą przez niewielki otwór, do którego przymocowana jest deseczka wlotowa.Ptaki w takiej hodowli trudno kontrolować i narażone są na ataki drapieżników ale hodowane są tak od pokoleń. Inni hodowcy zawieszają na ścianach duże, przestronne cele z przednią ścianą otwieraną, co umożliwia sprzątanie a otwory wlotowe tych cel mają zamykane kratką.Nie wygląda to jak opis dobrej hodowli ale nie wyobrażacie sobie, jakie cuda u takich wiejskich hodowców oglądałem.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontaktowanie:
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
A ciekawe do jakiej grupy będzie przypisany handlarz gołębi 

Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Dla mnie to nie gołębiarz i nie hodowca dla niego liczy się tylko kasa, większości sprzedają chore gołębie, wyrywają i wycinają lotki i wklejają inne wszystko po to żeby sprzedać z jak największym zyskiem
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Handlarze też wywodzą się ze starej tradycji gołębiarskiej. To już wymierający gatunek. Kiedyś, jeszcze w latach 70-ych można było na handlu gołębiami zarobić. Mój ojciec w tamtych czasach handlował gołębiami z niezłymi efektami, jednak po stanie wojennym zostali w tym "fachu" tylko najzatwardzialsi, którzy nie potrafili się przebranżowić. To opłakany kawałek chleba, dający mizerne dochody. Nieliczni są na tyle operatywni, ze odnoszą ogromny jak na ten "fach" sukces finansowy pozwalający im z trudem zarobić na wyżywienie własnych gołębi.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Przesadzasz lub nie znasz prawdziwych handlarzy...
na Żeraniu mogę ci wskazać kilku co robią duży biznes...
Ale jeśli dla ciebie np 1,5 tysiaka za Jasnego Pasiaka gdzie zapłacił za niego 800 zł nie jest dużo to fakt nie są to handlarze...
Lub kupowanie całego lotu za 500zł sprzedawanie za 1000 zł
Całkiem dobrze ten biznesik jeszcze się opłaca.
na Żeraniu mogę ci wskazać kilku co robią duży biznes...
Ale jeśli dla ciebie np 1,5 tysiaka za Jasnego Pasiaka gdzie zapłacił za niego 800 zł nie jest dużo to fakt nie są to handlarze...
Lub kupowanie całego lotu za 500zł sprzedawanie za 1000 zł
Całkiem dobrze ten biznesik jeszcze się opłaca.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Z boku tak to wygląda. Zresztą większość nie operuje takimi kwotami, to co opisujesz to wyjątki. Większość przewala koki po kilkanaście zł za sztukę. Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę, ze średni zysk na sztuce przeciętnego handlarza to 5, góra 10 zł a liczyć musi się z tym, że ponad połowa tego , czego nie uda mu się od ręki sprzedać nie przeżyje w jego"hodowli" dłużej niż tydzień i wychodzi opłacalność równa zeru.Podałeś ciekawy przykład, ale większość wygląda tak, jak ja to opisałem.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Na Żeraniu ciut inaczej to wygląda tam skośni kupują do swoich obrzędów ptaki do tego dokupują ludzie do ściny do tego inni się trafiają co kupują wedle potrzeby.
Jest biznes i to duży. Na mniejszych bazarach może to inaczej wygląda np w takiej Łodzi gdzie targują się o 50 gr.
Jest biznes i to duży. Na mniejszych bazarach może to inaczej wygląda np w takiej Łodzi gdzie targują się o 50 gr.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Łódź już padła z bazarem, wszyscy przenieśli się do Zgierza, ale tam też jest tak jak napisałeś, podobnie w Poznaniu, Wrocławiu i innych miastach. Widocznie Warszawa jest wyjątkiem. W takich miastach jak Kalisz, Koło czy Zduńska Wola na bazar przychodzi po kilka, może kilkanaście osób.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontaktowanie:
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
A czy możecie mi powiedzieć że dawniej w latach 70, 80, 90 hodowcy oszukiwali na gołębiach tak jak w obecnych czasach czy było gorzej albo lepiej?
Na pewno o sprzedaży wysyłkowej nie wspomnę bo dawniej tego nie było.
Np ja jestem młodym hodowcą to nie znam dokładnie przeszłości czy dawniej ludzie byli bardziej uczciwi.
Na pewno o sprzedaży wysyłkowej nie wspomnę bo dawniej tego nie było.
Np ja jestem młodym hodowcą to nie znam dokładnie przeszłości czy dawniej ludzie byli bardziej uczciwi.
Re: Hodowcy trzymające gołębie dla pieniędzy!
Ja sie czuje gołębiarzem i dobrze mi z tym



mbudniewicz.pl.tl