
wyskubane krymki bialostockie
Re: wyskubane krymki bialostockie
Obejrzałem przed chwilą komentarze na Allegro kolegi Bial-Podl - 165 pozytywnych, zero neutralnych i zero negatywnych. Sam ich sobie nie wystawił
.

Re: wyskubane krymki bialostockie
szkoda kolego że nie masz mozliwości zobaczyć komentarzy z innych niców tego Pana bo tam zaczely sypac sie negatywy i poprostu z nich zrezygnowal!!!
Re: wyskubane krymki bialostockie
Arek na pocieszenie powiem Ci że kupiłem pare mewek za 200zł na allegro i sie okazało że oba maja salmonelloze także nie jesteś sam:) Mój wujek miał racje gołębia nie kupuje sie jeśli sie go nie miało w ręce:) (no chyba że od jakiegoś znajomego hodowcy)
Re: wyskubane krymki bialostockie
Kolego, to już któraś z rzędu epidemia w Twoim gołębniku.Warcraft pisze:Arek na pocieszenie powiem Ci że kupiłem pare mewek za 200zł na allegro i sie okazało że oba maja salmonelloze także nie jesteś sam:) Mój wujek miał racje gołębia nie kupuje sie jeśli sie go nie miało w ręce:) (no chyba że od jakiegoś znajomego hodowcy)
Mam nadzieję, że te ptaszki zachorowały podczas kwarantanny, i nie miały kontaktu z resztą stada - inaczej może być niewesoło...
Kaszanka forever !!
Re: wyskubane krymki bialostockie
Ech Seter ja to sam nie wiem co sie dzieje ten gołębnik jest jakis felerny.. odkąd hoduje tam gołebie zawsze sa jakieś problemy..;/;/ a co do kwarantanny to oczywiście miała ona miejsce więc nie jest źle tylko szkoda tych ptaków ..
Re: wyskubane krymki bialostockie
Witam !!!
Myślę, że konfliktu pomiędzy kupującym a sprzedającym nikt nie rozstrzygnie. Jedynie oni wiedzą jak to było naprawdę. Czytając posty powyżej jeszcze jakiś czas temu przyznał bym rację w ciemno koledze Arek1. Jednakże wydarzenia z przed około pół roku uświadomiły mi, że kupujący bywają różni. Sprzedawałem gołąbki na allegro podając tradycyjnie nr tel kontaktowego. Pewnego wieczoru zadzwonił gość proponując mi zakup gołębi poza allegro - poprosił o wycofanie aukcji. Nigdy nie zgadzam się na taką formę sprzedaży więc i tym razem odmówiłem. Niby wszystko powinno się na tym zakończyć, ale nie. Gość zadzwonił na drugi dzień z pretensjami, że zmieniam zdjęcia, oszukuję i takie tam niedorzeczności. Zszokował mnie bo zupełnie nie mogłem zrozumieć o co mu chodzi. Pozostało mi tylko mieć nadzieję, że ten człowiek nie wylicytuje tych gołębi. Kupił je na szczęście ktoś inny i transakcja zakończyła się w miłej i sympatycznej atmosferze. Tak więc w życiu różnie bywa, ale są zasady których uczciwy sprzedający nigdy nie złamie:
1. Zdjęcie ma obrazować rzeczywisty wygląd ptaka, ale jeżeli gołąb posiada wady (szczególnie jeżeli są to wady istotne w danej rasie) winny być one opisane i dokładnie pokazane na dodatkowym zdjęciu. Rozwala mnie mówienie, że na wystawy też są ptaki przygotowywane. Kupujący ma mieć świadomość co kupuje i za jaką cenę. Jeżeli uzna że cena za takiego ptaka jest przesadzone nie kupuje - proste. Ktoś kto wyskubuje zbędne piórka bądź robi fotografie tak aby gołąb wyglądał lepiej niż w rzeczywistości to oszust i nie ma nad czym dyskutować.
2. Proponuję również nie kupować od razu większej liczby gołębi od jednego sprzedawcy. Kupując jednego lub dwa mamy okazję się zorientować czy gość jest uczciwy czy nie.
3. Kolejna sprawa to gdzie lepiej kupować u handlarza czy u hodowcy. Jedno i drugie ma swoje wady i zalety. U handlarza masz okazję kupić gołębie dobre jakościowo lecz z dużym prawdopodobieństwem przywleczenia sobie do gołębnika jakiegoś choróbska. Hodowca natomiast zawsze sprzedaje gołębie począwszy od tych najgorszych. Najlepsze zostawia dla siebie do dalszej hodowli i trzeba mieć tego świadomość.
Temat woda. Nie mam więcej czasu niestety.
Pozdrawiam i życzę wszystkim samych uczciwych sprzedających i kupujących. Znam doskonale smak bycia oszukanym. Ale niestety hodowcy gołębi to też ludzie choć niektórzy zasługują na mino zwykłych świni nie ubliżając tym niczego winnym zwierzętom.
Myślę, że konfliktu pomiędzy kupującym a sprzedającym nikt nie rozstrzygnie. Jedynie oni wiedzą jak to było naprawdę. Czytając posty powyżej jeszcze jakiś czas temu przyznał bym rację w ciemno koledze Arek1. Jednakże wydarzenia z przed około pół roku uświadomiły mi, że kupujący bywają różni. Sprzedawałem gołąbki na allegro podając tradycyjnie nr tel kontaktowego. Pewnego wieczoru zadzwonił gość proponując mi zakup gołębi poza allegro - poprosił o wycofanie aukcji. Nigdy nie zgadzam się na taką formę sprzedaży więc i tym razem odmówiłem. Niby wszystko powinno się na tym zakończyć, ale nie. Gość zadzwonił na drugi dzień z pretensjami, że zmieniam zdjęcia, oszukuję i takie tam niedorzeczności. Zszokował mnie bo zupełnie nie mogłem zrozumieć o co mu chodzi. Pozostało mi tylko mieć nadzieję, że ten człowiek nie wylicytuje tych gołębi. Kupił je na szczęście ktoś inny i transakcja zakończyła się w miłej i sympatycznej atmosferze. Tak więc w życiu różnie bywa, ale są zasady których uczciwy sprzedający nigdy nie złamie:
1. Zdjęcie ma obrazować rzeczywisty wygląd ptaka, ale jeżeli gołąb posiada wady (szczególnie jeżeli są to wady istotne w danej rasie) winny być one opisane i dokładnie pokazane na dodatkowym zdjęciu. Rozwala mnie mówienie, że na wystawy też są ptaki przygotowywane. Kupujący ma mieć świadomość co kupuje i za jaką cenę. Jeżeli uzna że cena za takiego ptaka jest przesadzone nie kupuje - proste. Ktoś kto wyskubuje zbędne piórka bądź robi fotografie tak aby gołąb wyglądał lepiej niż w rzeczywistości to oszust i nie ma nad czym dyskutować.
2. Proponuję również nie kupować od razu większej liczby gołębi od jednego sprzedawcy. Kupując jednego lub dwa mamy okazję się zorientować czy gość jest uczciwy czy nie.
3. Kolejna sprawa to gdzie lepiej kupować u handlarza czy u hodowcy. Jedno i drugie ma swoje wady i zalety. U handlarza masz okazję kupić gołębie dobre jakościowo lecz z dużym prawdopodobieństwem przywleczenia sobie do gołębnika jakiegoś choróbska. Hodowca natomiast zawsze sprzedaje gołębie począwszy od tych najgorszych. Najlepsze zostawia dla siebie do dalszej hodowli i trzeba mieć tego świadomość.
Temat woda. Nie mam więcej czasu niestety.
Pozdrawiam i życzę wszystkim samych uczciwych sprzedających i kupujących. Znam doskonale smak bycia oszukanym. Ale niestety hodowcy gołębi to też ludzie choć niektórzy zasługują na mino zwykłych świni nie ubliżając tym niczego winnym zwierzętom.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontaktowanie:
Re: wyskubane krymki bialostockie
Zgadzam się z niektórymi opiniami na forum. Jak się kupuje w ciemno to tak jest ale nie zawsze.
Ja zawsze w wiekszości przypadkach kupuję od dawna znanych mi hodowców internetowy które biorę stale z rabatem np hurtowo i gołąbki są dobrej jakości, jesli jest wada to zawsze udziela wiekszy rabat o wszystkim informują mnie i nie zawiedli. Wystarczy obserwować ludzi i nawiązywać kontakt stale przez co się pozna zyciorysy ludzi, zalezy też jak sam sprzedawca jest ućciwy to mozna spokojnie spać.
Nie lubię oszustów tak jak wiekszość mimo iż taki świat jest ale cuż, jakos trzeba dojść. Ja bym proponował na oszustów robić kary lub załozyć opcje zwrotów i innych (brak pomysłu). Na allegro i foto-giełdach bywa tak że na zdjęciach widać wydladające na duże okazy ale jak przyjdzie paczka to gołębie są malutkie. Najłatwiej zauważyć handlarzy po tym jak pompują gołębie na siłe (garłacze).
Najczesciej zdarza się tak że sprzedawcy sprzedają gołębie po przebytej chorobie i w czasie wybuchu choroby ale i też bezpłodne lub niby rzekomo pary niespokrewnione.
Kupuję też osobiście u hodowców bo mam pewność i widzę oraz znam ich życiorysy.
U hodowcy sie kupi w miare srednie ptaki bo zawsze hodowca sobie zostawia lepsze dla siebie ale bynajmiej jest pewność ze nie ma chorób o ile dba o gołebie, wszytstko jest widać po wejściu gołębnika.
U handlarza to bywa że wrzucają gołębie do gołębnika i niech sobie siedza aż sprzeda je. Gołab jest bardzo narazony na zmiany gołebnika i srodowiska wiec jest większe prawdopodobienstwo chorób. Za to sa tez ładne okazy ale cuż, u handlarzy są zawsze ładne podróbki gołębi, wyskubane, zdjęcia zrobione ładniejszych okazów!!!
Ja zawsze w wiekszości przypadkach kupuję od dawna znanych mi hodowców internetowy które biorę stale z rabatem np hurtowo i gołąbki są dobrej jakości, jesli jest wada to zawsze udziela wiekszy rabat o wszystkim informują mnie i nie zawiedli. Wystarczy obserwować ludzi i nawiązywać kontakt stale przez co się pozna zyciorysy ludzi, zalezy też jak sam sprzedawca jest ućciwy to mozna spokojnie spać.
Nie lubię oszustów tak jak wiekszość mimo iż taki świat jest ale cuż, jakos trzeba dojść. Ja bym proponował na oszustów robić kary lub załozyć opcje zwrotów i innych (brak pomysłu). Na allegro i foto-giełdach bywa tak że na zdjęciach widać wydladające na duże okazy ale jak przyjdzie paczka to gołębie są malutkie. Najłatwiej zauważyć handlarzy po tym jak pompują gołębie na siłe (garłacze).
Najczesciej zdarza się tak że sprzedawcy sprzedają gołębie po przebytej chorobie i w czasie wybuchu choroby ale i też bezpłodne lub niby rzekomo pary niespokrewnione.
Kupuję też osobiście u hodowców bo mam pewność i widzę oraz znam ich życiorysy.
U hodowcy sie kupi w miare srednie ptaki bo zawsze hodowca sobie zostawia lepsze dla siebie ale bynajmiej jest pewność ze nie ma chorób o ile dba o gołebie, wszytstko jest widać po wejściu gołębnika.
U handlarza to bywa że wrzucają gołębie do gołębnika i niech sobie siedza aż sprzeda je. Gołab jest bardzo narazony na zmiany gołebnika i srodowiska wiec jest większe prawdopodobienstwo chorób. Za to sa tez ładne okazy ale cuż, u handlarzy są zawsze ładne podróbki gołębi, wyskubane, zdjęcia zrobione ładniejszych okazów!!!
Re: wyskubane krymki bialostockie
WITAM
WIDZE ŻE PAN GABID 2008 ZMIENIL NICK NA 2009.CZYZBY JAKIES DALSZE PROBLEMY?
WIDZE ŻE PAN GABID 2008 ZMIENIL NICK NA 2009.CZYZBY JAKIES DALSZE PROBLEMY?